środa, 10 kwietnia 2024

Warsztaty ekologiczne Laudato si'

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 



Tym razem - zupełnie nowe doświadczenie :)
Warsztaty ekologiczne Laudato si' były dla nas sporym wyzwaniem, jako że większość z nas po raz pierwszy zetknęła się z grą niejako symulacyjną na dodatek umiejscowioną w czasach bardzo bardzo odległych od naszej rzeczywistości.
Zostaliśmy podzieleni na 4 grupy, które miały odgrywać rolę różnych plemion neandertalczyków. Zadaniem każdego "plemienia" było utrzymanie się przy życiu przez 4 rundy. Utrzymanie się przy życiu oznaczało zapewnienie "plemieniu" tego co jest bezwzględnie niezbędne czyli przede wszystkim jedzenia i ciepła. Jako neandertalczycy nie mogliśmy pójść do sklepu, musieliśmy potrzebne rzeczy pozyskać z natury. Ogrzewanie jest stosunkowo proste, trzeba nazbierać drewna na ognisko. Natomiast jedzenie trzeba było zdobyć drogą zbieractwa jadalnych owoców (czyli jagód) albo polowania. Do upolowania były prajelenie olbrzymie i mamuty. O ile jelenia można upolować zapędzając go na skraj urwiska i zmuszając do skoku w dół, o tyle do polowania na mamuta potrzebna jest bardziej zaawansowana broń, ale jej nie ma na początku gry. I tu zaczynają się prapoczątki ekonomii ;) Jeżeli uda nam się uzbierać tyle opału czy jedzenia, że będziemy mieli nadwyżkę, to możemy ją "zainwestować" w różne rzeczy "cywilizacyjne" - broń, schronienie, garncarstwo, malarstwo itp. A jak się zdarzy, że na coś poważnego jednak mamy za mało zasobów, to możemy negocjować z innym "plemieniem" przekazanie ich nadwyżki - im się to też opłaci, bo z braku lodówek w tych czasach ani mięsa ani jagód nie dało się długo przechowywać, a za marnowanie zasobów są punkty karne... Żeby było jeszcze trudniej zasoby są ograniczone i jeśli je w wyniku działań wszystkich "plemion" wyzerujemy, to się nie odtworzą i "plemiona" albo wymrą z głodu albo pozamarzają. To ile zasobów pozyskujemy w każdej rundzie ustalane jest na podstawie rzutów kostką i zliczaniem wyrzuconych oczek.
Proste, prawda?
Szczerze? Niewiele z tego rozumieliśmy kiedy autorzy gry nam tłumaczyli zasady...


Po wstępnym tłumaczeniu przyszła pora na zapoznanie się z materiałami pisanymi, tabelkami, punktacją, na zadawanie pytań i ustalanie kto jakimi zadaniami będzie się zajmował - kto "idzie" po opał, kto po jagody, kto zapoluje. Czyli mamy fazę tłumaczenia na przykładach i ustalania strategii.
No i zaczynamy grać. Ekipy od jagód rzucają swoje kostki i uzyskują pierwszy jadalny zasób, podobnie ekipy od opału i od polowania na jelenie. Tu przytomnie "plemiona" postanowiły podzielić się "upolowanymi" jeleniami żeby od razu w pierwszej rundzie nie wybić wszystkich. Każde "plemie" zapewniło sobie byt i ogrzewanie, a dwa nawet mogły nieco zainwestować w lepienie garnków z gliny.


Po pierwszej rundzie już mniej więcej wiedzieliśmy o co chodzi i jak to ma działać, więc apetyty nieco wzrosły, zaczęło się planowanie co w kolejnej rundzie warto byłoby zdobyć, jaki zestaw dóbr zapewni "plemieniu" sensowny rozwój bez zbytniego ryzyka. I tym razem zasoby plemion wzrosły, można było sobie pozwolić na garnki czy malarstwo, a jedno "plemie" nawet dało radę pozyskać broń i zaplanowało w kolejnej rundzie "polowanie na mamuta". I tu wystąpiła Bożenna, która ogłosiła "plemionom", że upolowanym mamutem podzielimy się z innymi "plemionami" pod warunkiem, że nie wybiją jeleni, bo zostały już tylko dwa a chętne są trzy plemiona. Jelenie zostały oszczędzone, "polowanie" na mamuta zakończyło się sukcesem, a dzięki oddaniu nadwyżek i inwestycjom nie było punktów karnych.
No i kiedy zaczęła się gra rozkręcać a każda "zdobycz" budziła szczerą radość, musieliśmy przerwać zabawę i udostępnić salę innej grupie...


W podsumowaniu oceniliśmy grę mimo wszystko uznając ją za zbyt skomplikowaną dla seniorów i porozmawialiśmy o tym jak ważne jest szanowanie zasobów jakimi dysponuje Natura, jak ważna jest troska o jej stan i o to by rozwój cywilizacyjny nie prowadził do kompletnej dewastacji planety oraz o roli współpracy w osiąganiu sukcesu.

Bardzo dziękujemy autorom gry - trudno było, ale ciekawie :)


Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



wtorek, 9 kwietnia 2024

Krótkie spotkanie online



Nastała wiosna, dłużej jest widno, po zmianie czasu bardziej dostępne są różne instytucje i jak się okazuje seniorzy wreszcie mogą zająć się swoimi ważnymi sprawami. Skutek jest taki, że na dzisiejsze spotkanie stawiło się 5 osób w tym 2 tylko na chwilę. Porozmawiałyśmy sobie co u nas słychać, jakie mamy pierwsze wiosenne wrażenia i jakie najbliższe plany i tak po niespełna godzinie zakończyło się nasze spotkanie online.




Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



sobota, 30 marca 2024

Życzenia świąteczne


Życzymy Wam, abyście w tym świątecznym czasie znaleźli spokój w sercu, radość w duszy i miłość wokół siebie.
Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!


środa, 27 marca 2024

Świąteczne spotkanie

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 



Tradycyjnie przed Świętami Wielkanocnymi odbyło się nasze spotkanie świąteczne. Również tradycyjnie rozpoczęło się od mszy świętej, którą odprawił zaprzyjaźniony ksiądz emeryt Marek Gałęziewski. Były ważne dla nas słowa wsparcia, pocieszenia i nadziei.


A po mszy jak co roku zasiedliśmy do świątecznego stołu. Był żurek, duszony schab i biała kiełbasa z ziemniakami i surówką, a na deser ciasta, kawa i herbata. Jak w domu. I jak w domu wszystko pyszne. Był czas na rozmowy, na podziękowania i na życzenia.


Tym razem również otrzymaliśmy wielkie paczki z prezentami - dla wielu z nas bezcennymi...


A tak wyglądało szykowanie tych paczek dla nas


Z całego serca dziękujemy całej ekipie Caritas Polska, która przygotowała dla nas tak serdecznie i uroczyste świąteczne spotkanie.


Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



sobota, 23 marca 2024

Rekolekcje wielkanocne Laudato Si

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 




"Jestem obcy, niechciany, niepotrzebny... gdyby mnie nie było, to w sumie nic by się nie stało...
Możemy być wśród ludzi, a często czuć się niezwykle samotnie... Czy istnieje jakaś odpowiedź na moją samotność? Jak mogę sobie z nią poradzić? Czy jest ktoś, komu na mnie zależy?"


Zapraszamy do obejrzenia wielkopostnych rekolekcji Laudato Si pod hasłem "Epidemia Samotności".
Zapraszają jezuita Krzysztof Dzieńkowski i znany nam dobrze franciszkanin brat Cordian Szwarc

  1. Czy jest jakaś odpowiedź na moją samotność?
  2. Nie jesteś stworzony do samotności!
  3. Czy każdy człowiek jest moim przeciwnikiem?
  4. Jak nie porównywać się z innymi?
  5. Dlaczego potrzebujesz drugiego człowieka?



Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl



środa, 20 marca 2024

Belweder

Minisłowniczek: link = adres internetowy - wszystko to co jest tu napisane na czerwono, wystarczy kliknąć :) 



W ostatni wtorek odwiedziliśmy wyjątkowe miejsce – Belweder. To ważny punkt na mapie Warszawy, miejsce historycznych dla Polski wydarzeń, przez które przewinęło się wiele postaci znanych z podręczników.

Klasycystyczny pałac powstał w latach 1819–1822 według projektu Jakuba Kubickiego. W latach 1918–1922 był siedzibą Naczelnika Państwa, w latach 1922–1926 i 1945–1952 prezydenta Rzeczypospolitej, w latach 1952–1989 przewodniczącego Rady Państwa, a w latach ponownie 1989–1993 prezydenta.

Zwiedzaliśmy go z naszą ulubioną Agnieszką, więc było jak zwykle bardzo ciekawie.

Wizytę rozpoczęliśmy od ekspozycji poświęconej Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, obejrzeliśmy mnóstwo piłsudczanów z kolekcji Janusza Ciborowskiego. Były wśród nich unikatowe przedmioty oraz zdjęcia, np. mało popularne zdjęcia młodego Józefa Piłsudskiego bez wąsów czy jego papierośnice. Marszałek palił produkowane specjalnie dla niego papierosy Marszałkowskie.

W gabinecie Orderu Virtuti Militari Agnieszka opowiedziała nam o tym jednym z najstarszych wojskowych orderów, przedstawiła historię, klasy oraz różne ciekawostki, np. że pierwszą kobietą, która go otrzymała była Joanna Żubr – odznaczona za udział w szturmie Zamościa podczas wojny polsko-austriackiej w 1809 r.


Widzieliśmy również kaplicę pw. NMP Królowej Polski, która powstała z inicjatywy Lecha Wałęsy, a w której modlił się podczas swojej wizyty w Polsce papież Jan Paweł II.


Następnie obejrzeliśmy kolejne sale, w tym Salę Marmurową, Lustrzaną i Rządu Obrony Narodowej. Zobaczyliśmy również Salę Pompejańską, gdzie na ścianach wiszą gobeliny przedstawiające sceny rodzajowe, a w której koncertował Fryderyk Chopin!


Podczas oprowadzania nas po kolejnych pomieszczeniach takich jak: gabinet, salonik i pokój adiutanta, Agnieszka opowiadała nam różne ciekawostki z okresu, gdy Belweder był zamieszkały przez Marszałka Józefa Piłsudskiego. Nasze wyjście miało miejsce 19 marca, czyli dokładnie w imieniny Józefa – możemy się domyślać, że wiele lat wcześniej w tym dniu Belweder był bardzo zatłoczonym i rozrywkowym miejscem!


Koniec zwiedzania...





Przypominamy adres mailowy:

senior-swd@egonet.pl