I znowu część z nas ma przyjemność wybrać się na wycieczkę z Panem Markiem. Tym razem do Królewskiego Ogrodu Światła w parku pałacu Wilanowie.
Efekty świetlne zaczynają się już na podejściu do pałacowej bramy - muzyczna kolumnada, galeria obrazów, drogowskazy... No i na głównym dziedzińcu pięknie podświetlony pałac, kilka pierwszych świetlnych rzeźb i brama prowadząca do ogrodu.
Krótki filmik
Za bramą uwagę przykuwa morze światła - efektowna duża instalacja obejmująca labirynt z umieszczonymi w różnych jego częściach dużymi rzeźbami mitologicznych postaci - Heraklesa, Posejdona, Hefajstosa, Eos... Miejsce piękne i ciekawe, ale dla nas było to spore wyzwanie ze względu na schodki i progi przykrywające kable. Bez Pana Marka nie miałybyśmy szans na obejrzenie tej części z bliska i na piękne zdjęcia.
Trudy walki ze schodkami wynagrodziła nam następna część ogrodu. Efektowne rzeźby górnego tarasu, przepiękny świetlny dywan na tarasie dolnym, interaktywne obserwatorium astronomiczne i takiż zegar były fantastycznymi atrakcjami.
A na koniec chyba najpiękniejsza wizualnie część ogrodu czyli ogród różany. Latem rzeczywiście kwitną tu róże, ale zimą też efektownych kwiatów nie brakuje i dodatkową atrakcją były śpiewające ptaki :)
Wycieczkę postanowiliśmy zakończyć gorącą herbatą i tu trochę się rozczarowaliśmy. Większość mniej eleganckich lokali w okolicy była albo zamknięta albo bez wolnych miejsc, więc w końcu wylądowaliśmy w "Kuźni", jednej z najdroższych restauracji w okolicy. Niestety mimo wysokich cen, herbatę nam podano tylko ciepłą...
Trochę zamęczone ale bardzo zadowolone wróciłyśmy do domów trochę wcześniej niż z poprzedniej wycieczki. A na zdjęciach nie śpimy - Pan Marek użył flesza i stąd mamy pozamykane oczy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz