Po kilku trudnych spotkaniach poświęconych wojnie, nie mieliśmy na tym spotkaniu jakiegoś specjalnie przygotowanego tematu. Dzięki temu nasze rozmowy meandrowały po wielu różnych tematach, wspomnieniach i reminiscencjach.
Zapoczątkował rozmowę Andrzej relacją ze swojej działki, więc było o rozpoczynającej się wiośnie, o rodzinie uchodźców zakwaterowanej u sąsiadów, o technikach ogrzewania w zimne noce, a także o budowaniu samowystarczalności energetycznej czyli o lampie zasilanej z ogniwa fotowoltaicznego oraz o takimże "kieszonkowym" ogniwie. Zainspirowana lampą Bożenna zaprezentowała nam superekologiczną lampę zasilaną wodą morską.
W ten sposób rozmowa zeszła na przyspieszony rozwój nowoczesnych i ekologicznych rozwiązań eliminujących używanie węgla i gazu, oczywiście w kontekście uniezależnienia się od dostaw z Rosji. Ale rozmawialiśmy też o edukacji i nauce języków obcych, zwłaszcza o tym jak szybko dzieci przyswajają języki. Było też o sprawach codziennych i o emocjach. A chociaż z założenia nie rozmawialiśmy o wojnie, to jednak w tle ciągle i wojna i pomoc uchodźcom były obecne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz