Wystawa świetna - i merytorycznie i estetycznie ... choć jeszcze nie całkiem skończona.
Chodziliśmy w skupieniu ponad 2 godziny i z wielkim zaciekawieniem słuchaliśmy opowieści przewodniczki p. Justyny. Oglądaliśmy obrazy dobrze nam znane i takie, które mogliśmy zobaczyć po raz pierwszy. Był czas na słuchanie, oglądanie i zadumę. Przeplatające się losy i historie Jana Pawła II i Prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego - świetnie pokazane!
Wrócimy tu jeszcze, bo można tę wystawę oglądać na różne sposoby. Zrobiliśmy dziś kolejny krok przygotowując się do czerwcowej beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.
Dziękujemy Pani Justynie - przewodniczce i Andrzejowi jak zawsze!