Na początek była krótka informacja o samej Stacji:
- pierwsze moduły powstały w 1998 roku, do stanu obecnego doprowadzona w 2011 roku
- krąży 408 km nad Ziemią - trochę mniejsza odległość niż z Warszawy do Zielonej Góry
- w ciągu 24 godzin stacja okrąża Ziemię 15,5 raza
- "zamieszkuje" ją 6 astronautów zmieniających się w różnych odstępach czasu
- w projekcie uczestniczą USA, Rosja, Japonia, Kanada, Brazylia i 11 państw europejskich zrzeszonych w Europejskiej Agencji Kosmicznej
- dowódcami poszczególnych misji są na zmianę Amerykanie i Rosjanie
- aktualnie stacja składa się z 16 modułów - 3 naukowo-badawczych, 2 mieszkalnych i 11 techniczno-magazynowych
Oglądanie Ziemi z kosmosu zaczęliśmy od gór podziwiając ich różnorodność i porównując niektóre z widokami z naszej perspektywy.
Po górach przyszła kolej na niziny i równiny. W tej części mogliśmy też rzucić okiem na nasze podwórko i o ile okolice Krakowa rozpoznała tylko Grażynka, o tyle z Warszawą już nie było problemu.
Bardzo malowniczo zaprezentowały się rzeki.
Było też kilka przykładów obrazujących specjalistyczne obserwacje z kosmosu - powodzie, wieczną zmarzlinę, wulkany, topnienie lodowców...
Wyjątkowo ciekawe były zdjęcia pustyń.
Z obserwacji lądowych przeszliśmy do obserwacji mórz i oceanów. Dużym zaskoczeniem były zdjęcia podmorskich piasków w rejonie wysp Bahama - tak pięknych widoków się nie spodziewaliśmy.
Kolejny temat obserwacji ze Stacji to atmosfera naszej planety - burze, huragany, burze pyłowe, wybuchy wulkanów i urocze wzorki zwykłych-niezwykłych chmurek.
Na koniec pokazu popatrzyliśmy na Ziemię w nocy...
Po pokazie Bożena opowiedziała nam trochę więcej o życiu na Stacji i o jednym z autorów zdjęć Scott'cie Kellym, zarekomendowała nam jego książkę "Nieziemskie wyzwanie".
A już na sam koniec spotkania Krysia przeczytała nam dwa swoje nowe wiersze - tym razem smutne, ale bardzo piękne.
Mieliśmy też w trakcie spotkania wizytę pana z kamerą, który miał specjalne zadanie dla Henia, ale o tym więcej będzie za tydzień :)