Już na początku wystawy było ciekawie ponieważ jest informacja, że nożna sie pobrudzić pyłem marmurowym - panie się nie przejęły, ale Andrzej i Henio ubrali się w twarzowe kombinezony ochronne :) I mieli rację - elementem wystawy była sala w której zgromadzono 9 ton marmurowego pyłu.
Najbardziej cierpliwi obejrzeli jeszcze drugą wystawę - efekt polsko-litewskiego projektu artystycznego. Jedna z instalacji dostarczyła szczególnie dużo radości, bo miała podkład dźwiękowy przy którym można było się poruszać w takt do grających nietypowych instrumentów.