Grażyna i Andrzej zaprosili nas na swoją
działkę!!!
Dotarliśmy tam z przygodami;).
A potem było już tylko weselej i
smaczniej.
Powitanie kolejnych ekip samochodowych uczciliśmy
zielonym koktajlem (Grażyny!), szarlotką (Krysi!) i babeczkami
(Basi!).
Po słodkim wstępie koktajlowym wybraliśmy się na spacer nad Liwiec - długi spacer przez las i wzdłuż rzeki Liwiec
aż do mostu.
Niektórzy trenowali boso po szyszkach!!! I zbierali kwiaty dla Alicji!
Wróciliśmy bardzo głodni - w sam raz na grilową ucztę, jakiej chyba nikt się nie spodziewał - same smakołyki. Przygotowanie stołów, sałatek, grilowanych warzyw, pieczonego mięsiwa, szaszłyków, nalewek przeróżnych ... 100 lat
odśpiewane Alicji, życzenia serdeczne i uczta w cieniu sosen rozpoczęta!
Dyzia specjalnie na tę okazję napisała i
przeczytała tekst.
Każdemu z nas co najmniej dwa wersy poświęciła!!! I
potem jeszcze zaśpiewała nam pięknie!!!
Herbata, ciasta, wspólne zdjęcie w zachodzącym
słońcu ... taki to przepiękny pierwszy dzień lata ... na koniec naszego maltańskiego sezonu mieliśmy.
Miło było spędzić pierwszy dzień lata w Kamieńczyku u gospodarzy Grażyny i Andrzeja i w doborowym towarzystwie, rozkoszować się zielenią lasu, pięknem ogrodu, bliskością rzeki.
Miło było spędzić pierwszy dzień lata w Kamieńczyku u gospodarzy Grażyny i Andrzeja i w doborowym towarzystwie, rozkoszować się zielenią lasu, pięknem ogrodu, bliskością rzeki.
Dziękujemy Grażynie, Andrzejowi, kierowcom i wszystkim, którzy napracowali się podczas przygotowań. Było warto! Dzięki wielkie organizatorom i uczestnikom. Warto było się spotkać i tak radośnie witać lato :)
Teraz wakacyjna przerwa, spotkania w mniejszych
gronach tu lub tam ... czas żeby zatęsknić ;)) ... a potem zobaczymy ...
;)))